1. |
Na miasto
04:04
|
|||
nie wiadomo, co niesie nas
i co trzyma cały świat
jaka wielka siła nas wysyła w dal
wciąż na nowo nadziei kres
chcemy na powiekach nieść
mamy każdą nieprzeżytą rzecz
nasze ślady rozwieje wiatr
nie zostanie nawet ślad
po ugiętym karku pod ciężarem lat
ciągle w nowe wchodzimy gry
kto jest dobry a kto zły
by zapomnieć choć na kilka chwil
na miasto, w miasto, miastem żyj
wieczorem chcesz spróbować
wyrzygaj myśli dawnych dni
i uczyń się od nowa
na miasto, w miasto, miastem żyj
wieczorem chcesz spróbować
wyrzygaj myśli z całych sił
i uczyń się od nowa
by zapomnieć, co kryje dzień
zawrót zatraconych scen
można ukryć w cieniu trzepoczących ciem
nową szansę obietnic moc
wlewa w każdy długi krok
wszyscy chcą raz jeszcze kusić los
na miasto...
wieczne światła wieczornych barw
wielkie tempo wieczornych spraw
niech się dzieje, niech ogarnia nas
falowanie próżnych mas
mierzy wzrokiem nasze kroki
to jest wykradziony czas
wielkie miasto nie chce zasnąć
przestrzeń ciasną daje nam
na miasto...
|
||||
2. |
Baryton
03:39
|
|||
tej zimnej zimy szedł i w twarz go smagał śnieg
lodowy powiew dął, a jednak dalej szedł
kto widział go, ten wie, że to jest właśnie on
niepowstrzymany siewca zła, Ponury Baryton
niepowstrzymany siewca zła, Ponury Baryton
niepowstrzymany siewca zła, Ponury Baryton
na ławce w parku zastał młodych uczuć blask
wysunął zimną dłoń i płomień zaraz zgasł
na sercu panny zdążył tylko ogrzać dłoń
niepowstrzymany siewca zła, Ponury Baryton...
nie masz co robić, więc idź do domu śnić
nie masz co robić, więc idź do domu śnić
gdy znalazł knajpę cały stolik zajął sam
na jego widok ucichł rozmów gwar
i w ciszy słychać było jak marszczy skroń
niepowstrzymany siewca zła, Ponury Baryton...
nie masz co robić...
nie uszedł z baru nikt, radości nawet cień
tej zimnej zimy dobro zwarło się ze złem
kto widział go, ten wie, że wygrał właśnie on
niepowstrzymany siewca zła, Ponury Baryton...
niepowstrzymany siewca zła, co każdej duszy grzechy zna,
a dobre słowo za złe ma i zawsze ma gotową broń
niepowstrzymany siewca zła...
|
||||
3. |
Dziś jest twój dzień
02:51
|
|||
wyjść na miasto byś chciał
poznać smak innych ciał
chciałbyś bawić się znów
pośród radosnych słów
wiem, że chwyta cię strach
lecz zaśpiewam ci tak:
dziś jest twój dzień
(przestań myśleć i idź)
wszystko będzie okej
(możesz zacząć już dziś)
nastawienie swe zmień
(przestań myśleć i idź
przestań już myśleć i idź)
w domu dobrze ci żyć
nie przeszkadza ci nikt
więc opuszczać go żal
w imię nieznanych par
możesz zatrzasnąć drzwi
lecz pamiętaj, pamiętaj że dziś...
dziś jest twój dzień...
wiem, że niełatwo jest po prostu wyjść
iść tam, gdzie kłębi się tłum
wiem, że pomyślisz, że wszędzie jest lepiej niż tu…
wiem, że to trudne, że zimno i noc
dylemat twój dobrze znam
szkoda, że kumple i panny i wszystko jest tam!
zanim skończy się czas
przestań wykrzywiać twarz
wkrótce dowiesz się, że
gdzieś na mieście już czeka twój dzień
choć na sercu masz głaz
powiem ci jeszcze raz…
dziś jest twój dzień...
miasto już czeka, więc...
|
||||
4. |
Warkocz
01:59
|
|||
wieczór wypełnia mi serce
miejska przyciąga noc
więcej i więcej i więcej
ponad blokami lot
warkocz u moich stóp
warkocz niebieski
z gwiazd upleciony stu
u moich stóp
gwiazdy jaśnieją latarni
szepcze neonów żar
kusi mnie konstelacjami
będzie do świtu trwał
warkocz u moich stóp...
|
||||
5. |
Daleko stąd
04:24
|
|||
nie poczułaś moich oczu na ulicy
chociaż niosłaś je ze sobą cały czas
każdy oddech i pragnienie chciałem chwycić
by zbudować w zimnych dłoniach cząstkę nas
jesteś ze mną jak odległa twarz miesiąca
i podobny nosisz w sobie zimny blask
może jesteś zawsze dla mnie tak kusząca
bo księżycem się owijasz w moich snach
moje kochanie, daleko stąd
nie wiedziałaś co się stanie, jak wielki robisz błąd
moje marzenie, prawdziwy cel
przecież nigdy się nie zmienię, dobrze wiem co teraz wiem
tamtej nocy biegłaś lekko na obcasach
jednak musiał cię dogonić nocy kres
ponad tobą przestwór nieba się obracał
aby umrzeć w zwierciadle twoich łez
moje kochanie, daleko stąd...
|
||||
6. |
Nic dobrego
02:46
|
|||
odegrane dawno misterium
odegrana dawno noc
ciała leżą wokół rozlane
więc weź wódkę i chodź
pora wracać do domu,
znasz dobrze ten stan,
nic dobrego już nie zdarzy się nam
nic już dzisiaj nie osiągniemy
nie wykorzystamy szans
w ustach suchych i niemych
czeka najwyższy czas
pora wracać do domu...
wstaje nowy świt
nie znajdziemy się w nim
użyj ostatnich sił
mamy bardzo piękne wspomnienia
choć tych najpiękniejszych brak
w szarym poranku milczenia
skończyła nam się gra
pora wracać do domu...
|
Streaming and Download help
If you like Wertygo, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp